Problemy techniczne... i nie tylko.
Wiecie co? Zmieniłam podejście do życia. Przed chwilą. Tak. Tak. Tak.
Nie chcę tkwić w miejscu. Nie mam niczego do stracenia. Carpe diem? Zobaczymy
Chcę podróżować, odkrywać nowe miejsca. Świat oferuje mi wiele... świat jest piękny. Gorzej z ludźmi.
-Woodstock
-Graspop Metal Meeting
-koncerty ulubionych zespołów.
To wszystko na mnie czeka...
2 things:
If it makes you happy, do it.
If it doesn't, then don't.
Mam dosyć ludzi, czepiających się o wszystko, to co robię. Mam dosyć osób, które próbują kierować moim życiem. CZY PRZEŻYJĄ JE ZA MNIE? Nie.
Nie chcę mieć ułożonego życia. Nie chcę żyć z normalnymi ludźmi, bez własnych poglądów i idei.
Stars can't shine without darkness.
Nic mnie tu nie trzyma.
Chcę zacząć od początku. Znowu. Może się uda...
Będę wolna, niczym ptak...
Zewsząd czuję wszechogarniający mnie smutek. Dlaczego nie potrafię być szczęśliwa?
Pisząc to prawię płaczę. Dlaczego?
Pewnego dnia wyjadę. Ucieknę. Nie zobaczycie mnie już. Będę żyła sobie gdzieś tam, w ogromnym świecie, cieszyła się z życia, szczerze się śmiała. A wy? Nie ruszycie dupy z miejsca, każdy Wasz dzień będzie taki sam. Wieczna monotonia i nuda.
Porządnie opanuję język angielski, może niemiecki, albo inny. Wezmę ze sobą futerał z gitarą, najpotrzebniejsze rzeczy i trochę pieniędzy... WYJADĘ. Daleko stąd. Zobaczycie!
struna mi pękła w gitarze. umieram.
Znalazłam jeszcze jakieś zdjęcia z koncertu. Znowu wyglądam jak gówno -,-.
Ozziki i buty Natalii <3 :P
Tak bardzo artystyczne ;_;